Tczew, Poland’s APORIA is beyond a doubt one of these bands that are capable of blending harmony and dissonance, beauty and discordance, delivering both live shows and their studio recordings with heart-wrenching passion. I am very proud to give you my second feature for these guys, a little tribute to their recent Russian tour and a story about touring in general. Being on the road always meant a lot for the overall spirit of DIY bands and it is no different for APORIA. Learn more about their story and be sure to taste their passionate records and live recordings below.
APORIA released their LP “Oddychaj” (“Breathe”) in December 2014 on Last Records, Extinction Records, DIY Koło Records and No Pasaran Records.
Photo by ROX SHOTS GIGS.
[EN] Hey buddies! Tell us a bit about the original idea for this trek. What made you want to go for such a specific trek? Why Russia (+ some Belarusian appearances)?
[PL] Cześć Panowie! Powiedzcie coś więcej o idei tej trasy. Co sprawiło, że chcieliście udać się właśnie w te strony? Dlaczego Rosja (+ kilka białoruskich koncertów)?
[EN] The idea originated in the moment They Live! Records from Tomsk (Russia) decided to release your previous disc “Gdzieś Pomiędzy”. Then there was first proposition, but it turned out to be nothing but loose proporsal, because of problems with our team. We’d been thinking of going to Russia for some time, but it was rather about regions closest to Poland. In the beggining of this year Ivan (LOUDER THAN WORDS, NEVERENDING WINTER) and Kostya (They Live Records) asked if we were willing for such tour. I have to admit it sounded amazing at first, but it was completely unreal. However after couple of e-mails the tour started to concretize. Later time for formalities has comed, for arranging tickets and we were found in Russia. Ivan with Kostyia’s and few other people’s help took the organizational upon theirselves. He doubled up to make this tour successful, and we owe him great hugs, kisses and cheers!
It was very intriguing to be able to play concerts in such places, which hc/punk bands from Poland visit rare, or even. Bands often choose going to east Europe, because it’s easier, some of them reach Ukraine, Belarus and some Russian towns. Meanwhile it’s amazing also in other places and it would be totally worth visiting them. After getting through all the procedures, finally you leave and immerse yourself in another reality, among unknown people, who after few minutes become somebody closer, and completely different views appear, different spaces outside the window. So it was challenging not only as a rock tour, but also as a some kind of tourist trip.
[PL] Idea powstała już w momencie gdy They Live! Records z Tomska (Rosja) zdecydowało się wydać nasz poprzedni album “Gdzieś Pomiędzy”. Wtedy padła pierwsza propozycja, ale nie wyszła poza luźną propozycję ze względu na nasze problemy ze składem. Od jakiegoś czasu myśleliśmy by wybrać sie do Rosji, ale raczej myśleliśmy o najbliższych regionach w stosunku do Polski. Na początku tego roku Ivan (LOUDER THAN WORDS, NEVERENDING WINTER) i Kostya (They Live Records) spytali się czy nie bylibyśmy chętni na taką trasę. Przyznam szczerze, że na początku brzmiało to świetnie, ale zupełnie nierealnie. Po kilku mailach jednak trasa zaczęła się konkretyzować. Później nadszedł czas na formalności, załatwianie biletów i tak znaleźliśmy się w Rosji. Ivan, z pomocą Kostyi i kilku innych osób wziął na siebie ciężar organizacyjny tego przedsięwzięcia. Dwoił się by to się za co należą mu się ogromne uściski, buziaki i pozdrowienia!
To było bardzo intrygujące, móc zagrać koncerty w takich miejscach, których zespoły hardcore/punk z Polski niezbyt często odwiedzają, lub nie robią tego w ogóle. Zespoły dość często wybierają się na zachód Europy bo jest łatwiej, część dojeżdża na Ukrainę, Białoruś i do niektórych miast rosyjskich. Tymczasem w wielu innych miejscach jest także rewelacyjnie i warto by tam dotrzeć. Po przebiciu się przez procedury urzędów, w końcu człowiek wyjeżdża i zatapia się
wśród zupełnie innej rzrczywistości, wśród nieznanych ludzi, którzy już po kilku chwialach stają się Tobie bliscy, no i pojawiają się zupełnie inne widoki, inne przestrzenie za oknem. Więc było to trochę wyzwanie nie tylko z poziomu koncertowego, ale także pod kątem podróżniczym. :)
[EN] Which places were you most looking forward to visiting and what spots turned out to be the biggest surprises?
[PL] Których miast nie mogliście się najbardziej doczekać i które miejsca okazały się największych zaskoczeniem?
[EN] Honestly we didn’t have any specific place we wanted to see necessarily. Although the trip to Siberia was something incredible for us. It turned out these gigs were really sensational. We had had a lot of questions before leaving Poland: how Moscow is gonna be? What should we expect after Siberia? Are these towns different from our’s? How does living look like in Rostov? How it is in Belarus? Each of places had amazing energy and something individual, what we wanted to remember. There were rage, biting moquitos in Tomsk, beautiful, but very old-timed houses, railway stations which you can watch at will, shining roof’s of Orthodox churches, Volga and swimming in there with part of gang, driving on trans-Siberian railway and in Russian taxi’s, gig on the stadium and in a garage in Belarus. This is just a fraction of what we met and experienced out there.
[PL] Tak naprawdę nie mieliśmy konkretnego miejsca, które chcieliśmy koniecznie zobaczyć. Jednak sama wyprawa na Syberię była czymś co było dla nas niesamowitą sprawą. Okazało się też, że te koncerty były naprawdę rewelacyjne. Było wiele pytań które zadawaliśmy sobie przed wyjazdem: jaka będzie Moskwa? Czego spodziewać się po Syberii? Czy tamtejsze miasta bedą się czymś różnic od naszych? Jak wygląda życie w Rostowie? Jak to jest na Białorusi? Każde z tych
miejsc miało niesamowitą energię i coś idywidualnego co chcemy zapamiętać. Były tnące komary w Tomsku, piękne, ale stare domy, dworce kolejowe, na które można się patrzyć do woli, połyskujące dachy cerkwi, Wołga i kąpiel w jej dopływie po koncercie z częścią ekipy, jazda koleją transsyberyjską i taksówkami w Rosji, koncerty na stadionie i w garażu na Białorusi. To tylko ułamek tego co spotkaliśmy i czego doświadczyliśmy.
[EN] How did you travel? Any major difficulties along the way?
[PL] Jak podróżowaliście? Mieliście jakieś większe trudności na trasie?
[EN] Since very beginning we had known it would be mad trip, also because of overcoming long distances between cities. We had to forget about any kind of private bus, if we wanted to do this tour. We established we would take only guitars and cymbals. The rest of equipment had to be delivered by organisers. Our first mean of transport was train from Tczew to Warsaw. Later we took the coach to Moscow. From there we had a flight and we finally got to Tomsk. Our way back we spent on trains. Two times we traveled with cars and once by bus. The main onerousness was we traveled at nights. So just after the show we had to go to organiser’s homes, we ate, took a shower and continued our trip. We spent our nights and morning on trains and played gigs in the evening. There’s a difference between this and our previous experiences, because we were used to use accommodation offered by our organisers. Anyway! The crews took care of us brilliantly. We were received from railway stations, had trips in the cities and we were in the place on time. It was amazing.
[PL] Od poącztku zdawaliśmy sobie sprawę, że to będzie szaleńczy wyjazd także ze względu na pokonywanie odległości między miastami. By zrobić trasę, którą mieliśmy zaplanowaną musieliśmy zapomnieć o busie. Ustalilismy z Ivanem, że wybierzemy się w podróż tylko z gitarami i talerzami perkusyjnymi. Reszta sprzętu musiała być dostarczana przez organizatorów gigów. Pierwszym naszym środkiem transportu był pociąg na linii Tczew – Warszawa. Później wsiedliśmy do autobusu, który zawiózł nas do Moskwy. Stamtąd już tylko samolot i trafiliśmy do Tomska. W drogę powrotną jechaliśmy głównie pociągami. Dwa razy pomiędzy miastami poruszaliśmy się samochodami i raz autobusem.
Główną uciążliwością było to, że podróżowaliśmy głównie nocami. Stąd zaraz po koncercie jechaliśmy na chwilę do organizatorów, jedliśmy, braliśmy prysznic i lecieliśmy na pociąg. W pociągu spędzaliśmy noc i poranek i następnego dnia trafialiśmy na kolejny koncert. To się różni od naszych dotychczasowych doświadczeń, gdyż częściej korzystaliśmy z noclegów oferowanych przez organizatorów. Tak czy inaczej, ekipa opiekowała się nami cudownie. Byliśmy odbierani z
dworców kolejowych, oprowadzani po mieście i zawsze trafialiśmy na czas spowrotem. To było wspaniałe.
Aporia – Moja Perspektywa @ Tomsk 15.06.15 from xqx on Vimeo.
[EN] How about the accommodation? Did you get everything you asked for in your demanding tour rider? ;)
[PL] A jeśli chodzi o mieszkanie? Czy otrzymaliście wszystko, o co prosiliście w swoim wyżyłowanym riderze? ;)
[EN] Actually we had real accommodations only in Tomsk, Ufa, Rostov and Minsk. The rest of nights we spent on our way. However these 4 nights will stay forever in our memories. Campfire on the Tomsk’s slope and great conversations, singing and wandering around the town. In Ufa the night ended with dancing in small room under threat of calling police and walking around organisers’ housing estate. In Rostov we fraternized with the crew in flat situated in one of high-rise building with stunning view from the balcony. There was reviewing music tapes at Losza’s home and Polish-Belarussian conversations. Rider? There was everything we asked for. It was clear we didn’t have our equipment, and organisers weren’t always able to rent it, but at least we were never disappointed. Furthermore organisers always provided us accommodation, food, drinks and lots of warmth and friendship – what more do you need? :)
[PL] Tak naprawdę typowe noclegi mieliśmy w Tomsku, Ufie, Rostovie i Mińsku. Pozostałe noclegi mieliśmy w trasie. Natomiast te noclegi na zawsze pozostaną w naszych wspomnieniach. Ognisko na zboczu Tomy z genialnymi rozmowami, śpiewaniem i wspólnym chodzeniem po mieście. W Ufie wieczór zakończył się tańcami w pokoju, groźbą wizyty milicji i spacerem po blokowisku. W Rostovie z załogą brataliśmy się w mieszkaniu usytuowanym w jednym z wieżowców z pięknym widokiem na miasto. Mińsk to przeglądanie kaset u Loszy i nocne polsko-białoruskie rozmowy. Rider? Wszystko to o co prosiliśmy było na miejscu. Wiadomo, że trzeba było wziąć poprawkę na to, że nie mamy ze sobą swojego sprzętu, a organizatorzy nie zawsze byli w stanie wynająć sprzęt, ale nigdy się nie zawiedliśmy. Poza tym organizatorzy zawsze zapewniali dach nad głową, jedzenie, picie i masę ciepła i przyjaźni – trzeba czegoś więcej? :)
[EN] What cool bands did you meet?
[PL] Jakie ciekawe zespoły poznaliście na trasie?
[EN] All bands we met were on their level and it was pleasure to share all these stages with them to be honest. I would like to meet guys from G.Y.K and NEVERENDING WINTER. They are used to play in China, so let’s hope they will appear also in Poland. DEKABRIST from Volzhsky has had a great impression on me. In Omsk there was PORSCHEKAYENNE where Ilya and Denis play has stuck in my memory. The whole crew of Ekaterinburg’s gig are potential top bands: EILEAN MÒR, TEACH ME VIOLENCE and great BRAKE FAULT. In Moscow we had an occasion to play with people from band KEAVA on musical medley prepared by Miss The Stars Records. I highly recommend this band. I wish MINARET, who played there with us will not preform anymore, but you can still find their content somewhere on the Internet. Well. All these bands are worth checking them.
[PL] W sumie wszystkie zespoły, z którymi graliśmy były na fajnym poziomie i świetnie było się z nimi pojawić wspólnie na koncertach. Chciałbym jeszcze raz się spotkać z chłopakami z G.Y.K i NEVERENDING WINTER. Koncertują w Chinach, więc miejmy nadzieję, że dotrą kiedyś takze do Polski. Duże wrażenie wywarli na mnie DEKABRIST, z którymi graliśmy wspólny koncert w Volzhsky. Utkwił mi w pamięci projekt PORSCHEKAYENNE, w którym grali Ilya i Denis, którzy organizowali nasz koncert w Omsku. Cały skład koncertu w Ekaterinburgu to potencjalne hiciory: EILEAN MÒR, TEACH ME VIOLENCE i świetny BRAKE FAULT. W Moskwie mieliśmy okazję spotkać się ze świetną ekipą z zespołu KEAVA na składance przygotowanej przez Miss The Stars Records. Ten zespół jest koniecznie wart Waszej uwagi. Szkoda, że MINARET, który także grał na tym gigu już nie zagra, ale i tak można gdzieś go znaleźć. Tak naprawdę jednak wszystkie te zespoły z którymi graliśmy są warte by się z nimi zapoznać.
[EN] Were you satisfied with the crowd reaction? Are there any outstanding shows you’d like to bring up here?
[PL] Byliście zadowoleni z reakcji publiczności? Czy chcielibyście przywołać jakieś wyjątkowe wieczory?
[EN] We had our first gig in Tomsk. We didn’t know what to expect actually. It turned out there were a lot of people who had great time. That was madness and me and other guys also had a feeling that we drove each other. In Saratov there were much less people, but it was awesome how the crowd reacted. The gig in Volzsky was very energetic, but we sweated liters of sweat because of how the place was. After this we all “had a shower” in a river with other players and crowd and we loved it. In Brest I thought we would wipe out the garage we played in. Don’t get me wrong, this is not any kind being a “rockstar”, but this all was something like energy exchange between us and all the people. Well actually we had an impression, every gig itself was something more than performance of a band, they were some kind of “get-together” social event, during witch we talked about thousands of things, more or less serious. These were parties! There was a lot of celebrations and meetings, something what we have missed in Poland recently.
[PL] W Tomsku zagraliśmy swój pierwszy koncert. Nie wiedzieliśmy czego się tak do końca spodziewać. Okazało się, że na koncercie było całkiem sporo osób, które szalały. To wszystko było szalone i miałem, że zarówno my jak i osoby, które były tam z nami napędzamy się nawzajem. W Saratovie osób było zdecydowanie mniej, ale to w jaki sposób ekipa zareagowała na koncert było niesamowite. W Volzlsky był energentycznie ale ze względu na specyfikę miejsca wypociliśmy
chyba hektolitry z siebie. Po koncercie czekała nas wspólna kąpiel w rzece z częścią ekipy zgromadzonej co też było cudowne. W Brześciu myślałem, że wspólnie rozniesiemy ten garaż, w którym graliśmy. Nie zrozum mnie źle, nie jest wymiar gwiazdorzenia, tylko jakiejś specyficznej wymiany energii, która była między nami a zebranymi ludźmi. W ogóle na wszystkich naszych koncertach mieliśmy wrażenie, że sam koncert jest czymś więcej niż tylko występem zespołu: to było spotkanie towarzyskie, w trakcie którego dyskutowaliśmy na tysiąć tematów mniej lub bardziej poważnych tematów, to były imprezy. Było w tym dużo celebrowania tego wieczoru i spotkania, czegoś takiego czego nam już czasem na koncertach w Polsce brakuje.
[EN] Ok guys, you’re back in Poland now. What do you miss most about touring when you’re not on the road?
[PL] Ok Panowie, a więc jesteście z powrotem w Polsce. Za czym tęsknicie najmocniej będąc już po trasie?
[EN] I can’t wait til next tour! After the whole thing we were extremely physically exhausted. Although because of everyday wearing the backpacks and carrying our DISTRA and guitars some of us lost a few of kilos! :) There was “For The Record” by STRETCH ARM STRONG playing in my mind, and this song is great summary of feelings I have. I miss looking outside the train window. Russian spaces are very eye-catchy! :)
[PL] Mnie już nosi do tego by ruszyć znowu w trasę. Po całym wyjeździe byliśmy zmęczeni fizycznie. Jednak codzienne noszenie plecaków, distra, gitar ze sobą dało o sobie znać i najgrubsi w zespole zrucili dzięki temu po kilka kilo. :)) W głowie przez cały wyjazd grało mi “For The Record” STRETCH ARM STRONG i ten kawałek mi dość dobrze peuentuje kilka emocji, które mam w sobie. Brakuje mi też paytrzenia sie w przestrzeń za oknem pociągu. Przestrzeni rosyjskie mają coś w sobie przyciągającego. :)
[EN] What are your next steps? Where and when can we catch you guys live? Is western Europe the next goal?
[PL] Jakie są Wasze kolejne kroki? Gdzie i kiedy możemy Was złapać teraz na żywo? Czy kolejnym celem będzie Zachód Europy?
[EN] I wish! We will see what’s next. We played a gig in Toruń in “Pilon” club right after the tour. After this we had a small vacation. I also know, Kuba decided to take up new challenges and so we are changing the drummer now. We have not bad guy out there for this job, so I think everything will be fine. Western Europe? Why not! We have to confer together about the next step, but surely I want to go back to Russia.
[PL] Chciałbym! Zobaczymy co teraz. Zagraliśmy zaraz po trasie koncert w toruńskim Pilonie. Po tym zrobiliśmy sobie krótki urlop. Wiemy też, że Kuba zdecydował się podjąć kilka nowych wyzwań i aktualnie zmieniamy perkusistę. Mamy niezłego herbatnika, który zastąpi go za perkusją, więc myślę, że będzie ok. Zachodnia Europa? Czemu nie! Musimy się jeszcze z chłopakami naradzić co do następnego kroku, ale na pewno chciałbym wróćić jeszcze kiedyś do Rosji.
[EN] Ok buddies, thanks a lot for the update and your tour report. See you! Till next time!
[PL] Ok Panowie, wielkie dzięki za rozmowę i podsumowanie trasy. Trzymajcie się i do zobaczenia następnym razem!
[EN] Thank you Karol for the support you have given us. Hugs for the whole crew, who was responsible for organising this tour and each gigs. All you have done for us was awesome, what will stay deep in our hearts for ever. Great thanks to Ivan for his involvement, and without which this tour wouldn’t have taken place. Thanks also to Przemek from www.vk.com/polskipunk, who helped us making ends meet as we took the final stretch on our road home.
[PL] Dzięki Karol za całe wsparcie, które od Ciebie dostaliśmy. Uściski jeszcze raz dla całej ekipy, która była odpowiedzialna za organizację trasy i poszczególnych koncertów. To co zrobiliście dla nas było czymś niesamowitym, czymś co na zawsze pozostanie głęboko w naszych sercach. Dzięki serdeczne dla Ivana, ponieważ gdyby nie jego zaangażowanie i praca na rzecz tej trasy do niczego by nie doszło. Dzięki także dla Przemka www.vk.com/polskipunk, który pomógł nam z dopięciem kilku kwestii na ostatniej prostej.
[Best_Wordpress_Gallery id=”3″ gal_title=”APORIA Russian Tour”]